Część dawnej opozycji mylnie ocenia rzeczywistość, mówiąc, że kontrola polityczna nad sądami jest wyrazem układu rodem z PRL-u. Przecież wtedy ta siła polityczna opierała się na Moskwie, na rozkazach, które stamtąd płynęły. To był moskiewski hegemon, a teraz mamy demokratycznie wybranych polityków. Mówienie, że to, co robi PiS, jest tym samym, co robiła PZPR, jest nonsensem – mówi Kornel Morawiecki w rozmowie z Dorotą Kanią w najnowszym numerze "Gazety Polskiej".
>