Informuję, że dziś w czasie pracy, kiedy poruszałem się po Warszawie, śledziły mnie dwa nieoznakowane, prywatne samochody (niebieski Volskwagen Bora oraz niebieska Škoda Combi). Jeździły za mną wszędzie, zatrzymywały się, goniły, kiedy wyjechałem z Sejmu – informuje na Facebooku Adam Andruszkiewicz.
>